Tak się zastanawiam, kiedy skończy się nasz chaos poprzeprowadzkowo-organizacyjny, a zacznie prawdziwe mieszkanie ze 100tu procentowym urządzeniem wnętrz tak, jak sobie wymarzyliśmy??
Hmmm...??
- myślę, że chyba nie prędko...
Teraz skupiamy się na tych wszystkich 'kosmetycznych' niedoróbkach, które kłują nas w oczy. Potrzebujemy jeszcze stolarza i elektryka, bo jak się okazuję, wciąż poznajemy coś nowego w tym naszym domku! A Święta tuż tuż...
Pokażę Wam dziś pokój naszego synka.
Na razie w skromnym wyposażeniu, bo dywan i kapa na łóżko jeszcze się nie kupiły, a poszewki na poduchy nie zdążyły się jeszcze uszyć.
Generalnie mnóstwo rzeczy czeka, by się zrobić ;)
Zatem nie przynudzam, a pokazuję:
Hmmm...??
- myślę, że chyba nie prędko...
Teraz skupiamy się na tych wszystkich 'kosmetycznych' niedoróbkach, które kłują nas w oczy. Potrzebujemy jeszcze stolarza i elektryka, bo jak się okazuję, wciąż poznajemy coś nowego w tym naszym domku! A Święta tuż tuż...
Pokażę Wam dziś pokój naszego synka.
Na razie w skromnym wyposażeniu, bo dywan i kapa na łóżko jeszcze się nie kupiły, a poszewki na poduchy nie zdążyły się jeszcze uszyć.
Generalnie mnóstwo rzeczy czeka, by się zrobić ;)
Zatem nie przynudzam, a pokazuję:
...obrazy, jak widać, malują się jak na zamówienie. tutaj ekipa Avengers.
od lewej: Hulk, Kapitan Ameryka, Iron Man, Spider-Man (tak, wiemy, że nie ma go w tej drużynie, ale jest ulubionym bohaterem naszego F. i musiał zasilić ich szeregi), Fury oraz jeszcze jeden Spider-Man :)
...obok łóżka, pod oknem, stoi regał za różne różności i drobności.
a na regale cudowny obrazek, który dostałam w prezencie od mojej blogowej i fejsbukowej koleżanki Anuszki z Tusiemaluje.pl :)
a na regale cudowny obrazek, który dostałam w prezencie od mojej blogowej i fejsbukowej koleżanki Anuszki z Tusiemaluje.pl :)
Anuszko, po stokroć dziękuję ♥ jest cudny i oboje go uwielbiamy!
...są także elementy dekoracyjne wykonane przez F. własnoręcznie.
Ptaszki, zrobione na zajęciach z plastyki oraz wciąż wiszące, wycinane, halloweenowe dekoracje, czaszki, nietoperze i angry birds'y* ! :)
* - tutaj nie widać
...przy wejściu do pokoju stróżuje Sowa, mądra głowa, która zadanie ma wcale nie byle jakie. Pilnuje ona, żeby drzwi się nie zamykały, gdy chcemy by były otwarte :) Drzwi owe nie słuchają i same się zamykają.
Nie wiem, czy będzie dobrze widać, bo zdjęcia technicznie są okropne, ale drzwi malowałam sama, że się pochwalę :) te, które widać, oraz jeszcze 4 pozostałe, których tutaj nie widać ;)
Praca była mozolna, ale było warto!
Nie wiem, czy będzie dobrze widać, bo zdjęcia technicznie są okropne, ale drzwi malowałam sama, że się pochwalę :) te, które widać, oraz jeszcze 4 pozostałe, których tutaj nie widać ;)
Praca była mozolna, ale było warto!
...a na ścianie możecie podziwiać autoportret naszego synka, lat 6, namalowanego własnoręcznie w przedszkolu. Sylwetkę F. odrysowała jego koleżanka Iga. Całą resztę podyktowała wyobraźnia :)
...na koniec nie może zabraknąć legolandii oraz scen mrożących krew w żyłach, prawie jak z filmu Park Jurajski ;)
A tak w ogóle, to zimno się zrobiło, co nie??!
♥
♥
pozdrowienia i serdeczności,
M.
M.