Blogi

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Jest i oczekiwany stół...





Jak sobie pomyślę, ile to trwało, to aż się włos na głowie jeży... Najważniejsze, że nareszcie tutaj z tym stołem dotarłam. Muszę powiedzieć, że niezmiernie ciężko było mi się zmobilizować, by ogarnąć ten nasz stół, generalnie cały salon, żeby wszystko uprzątnąć na tyle, by ludziom pokazać i nie spłonąć ze wstydu! Prawda jest taka, że u nas nie zawsze stół wygląda tak, jak na załączonych obrazkach. I nie dlatego, że jestem niesprzątającą bałaganiarą, a dlatego, że u nas stół po prostu ŻYJE! ...zdarza się nawet, że żyje własnym życiem, ale to niezwykle rzadko ;)

Stół w naszym salonie zawsze był sercem domu!
Nie ważne, czy w tym salonie, czy w innym, ale zawsze dużo się na nim działo. Po prostu, bije rytmem naszych serc. Naszych codziennych czynności, od spożywania posiłków, przez pracę, zabawę itp... Jak trzeba coś zrobić, rozkładamy się z całym roboczym przedsięwzięciem na stole właśnie. Od podłączania projektora, do gry w szachy. Zresztą co Wam będę długo opowiadać, sami doskonale rozumiecie :)

A historia naszego stołu ma przynajmniej dwa życia. I to jest najbardziej fascynujące! Stół kupiłam w styczniu, jest używany i ma swoją własną historię zapisaną na blacie. Wnikliwe oko może ją nawet odczytać ;) W planach jest odnowa blatu, ale zastanawiam się czy niektórych znaków czasu po prostu nie zostawić w spokoju... Niech sobie są :) 

Stół owy nie jest typowym stołem przeznaczonym do jadalni, jest to stół kreślarski. Został zakupiony w Ikea przez poprzednich właścicieli. Próbowałam się czegoś na jego temat dowiedzieć, ale nie znalazłam niczego oprócz jednego zdjęcia znalezionego w sieci. Tak więc nie mam pojęcia, z jakiej serii pochodzi i w jakich latach mógł zostać zakupiony i wyprodukowany.

Blat jest 'ruchomy', można go ustawiać do skosu, jak w przypadku typowych stołów kreślarskich. Wysokość blatu od podłogi również można regulować. U nas jest ustawiona standardowa wysokość. Stół jest dość duży, blat ma wymiary 80x160cm. Spokojnie zasiądzie do niego 6 osób. Jednak w planach mam powiększenie blatu, by można było pomieścić 8-10 osób, ale to na razie tylko plany... Czas pokaże, czy będzie potrzeba :)

No i krzesła. Te niższe, na toczonych nogach, przywiozłam z mieszkania mojej mamy, razem ze stołem. Czekają na odświeżenie. Bardzo są  wygodne i niesamowicie się cieszę, że je mam :)))
Meble, które widzicie, są u nas tymczasowo. Nie takie meble chciałam do salonu, ale póki nie przygotuję mojego poprzedniego mieszkania do wynajęcia, na razie zostaną u nas. Myślę, że aż tak bardzo w oczy nie kłują ;)


{ ślady na blacie }                                                     { pic via google }













Kochani, 
dziękuję Wam pięknie za komentarze pod poprzednimi postami. 
W szczególności, pięknie dziękuję Ewie, która przysłała mi w mejlu cudowne foto inspiracje dotyczące ewentualnej metamorfozy mojego krzesła :) 

Ewuśko, thank U very much 


na koniec pozdrawiam Was niezwykle ciepło, 
życząc cudownego tygodnia! :)

serdeczności, 
M.




sobota, 4 kwietnia 2015

Happy Easter


Moi Mili :)

Zniknęłam ostatnio, ponieważ bardzo dużo się u nas działo.
Oczywiście, u nas wszystko jest w jak najlepszym porządku :) Choroby nareszcie nas opuściły!
A działo się na płaszczyźnie przeprowadzkowo-organizacyjnej u moich rodziców. Stąd właśnie moja nieobecność. Zwyczajnie nie dałam rady. Pomagałam w przewożeniu tych wszystkich rzeczy i mebli, ogarniając przy tym swoje/nasze sprawy, dom, dziecko, remont piwnicy i życie, które toczyło się tak jak zawsze, codziennie...
Powoli wychodzimy na prostą w tym całym chaosie!
Jutro z samego rana wyjeżdżamy do moich rodziców, by razem świętować :)
Mam cichą nadzieję, że troszkę wypoczniemy i nabierzemy sił do dalszej pracy.




Kochani,
z okazji Świąt Wielkanocnych, chciałabym Wam życzyć:

codziennej radości,
spokoju ducha,
wiosny w sercu,
uśmiechu od ucha do ucha,
i dużo, dużo zdrowia !

A w świąteczny poranek, niechaj stół Wasz w smakowitości zostanie przybrany,
Zajączek niechaj przykica z wymarzonym podarunkiem,
a Lany Poniedziałek, skrapiając Was obficie, radość, zdrowie i powodzenie przyniesie :)


Happy Easter 
from 
Happy HOME :)



środa, 18 lutego 2015

Projekt krzesło


Kiedyś tam, przygarnęłam krzesło. Stare takie, na metalowej nodze, które stało przy drodze i się do mnie uśmiechało :) Jest stare, zaniedbane i lekko przyrdzewiałe - czego akurat nie bardzo widać, bo fotografka ze mnie żadna! a i światło nie sprzyjało w chwili pstrykania... Krzesło jest stabilne, co cieszy mnie najbardziej i nie wymaga ode mnie dłubania w konstrukcji, bo temu zdecydowanie bym nie podołała! Oparcie i siedzisko jest ze sklejki. Nie obadałam jeszcze czy wysokość siedziska jest regulowana, ale oparcie jest ruchome - góra-dół, oraz przy odchylaniu. Od kilku dni noszę się z zamiarem odnowienia ów krzesła i stąd mam wielką prośbę do Was :)




A zwracam się dziś do Was z prośbą o pomoc w znalezieniu inspiracji. Poszukuję w sieci podobnych krzeseł, by podpatrzyć ich metamorfozę i zainspirować się do zrobienia własnej :) Mam w głowie pewien pomysł. ale może, dzięki Wam, wypatrzę coś innego i ciekawszego..? Sama, na dzień dzisiejszy, nie znalazłam kompletnie nic! Ani jednej sztuki podobnej do mojego. Dlatego zdecydowałam się napisać, bo, jak mówi stare porzekadło, 'co dwie głowy to nie jedna' :)

Jeśli w swoich wędrówkach internetowych, natkniecie się, lub natknęliście, na podobne egzemplarze, uprzejmie proszę o pozostawienie dla mnie informacji, gdzie mam się udać, by owe info odnaleźć :) Będę ogromnie wdzięczna!





Przydatne będzie dosłownie wszystko!
Nawet jeśli będzie totalnie z innej bajki, ale zachowa tzw. kształt i pierwotną formę ;)

Z góry pięknie dziękuję!


z serdecznymi pozdrowieniami,

M.